
Dzisiejsza rozmowa jest nieco inna. Przeprowadziliśmy ją z osobą, która jest związana z zupełnie odmienną branżą niż muzyka, ale ma ten przywilej, że na co dzień mieszka w miejscu, w którym zwyczaje i tradycje muzyczne dopiero się kształtują i może ten proces obserwować. Kuba, znany także jako Stek ze szczura, od lat mieszka i pracuje w stolicy Kambodży Phnom Penh. Po latach rządów czerwonych Khmerów i Pol Pota, którzy wybili elitę intelektualną i kulturalną tego kraju, dopiero teraz, bardzo powoli, Khmerowie na nowo zaczynają tworzyć swoje zwyczaje, w tym te muzyczne. Robią to jednak w zupełnie inny sposób niż ludzie zachodu.
O tym, ale także o warunkach życia w południowo-wschodniej Azji, o tym, jak pandemia zmieniła ten region i dlaczego Khmerowie wiele światowych przebojów uważają za swoje dowiecie się z naszej rozmowy. Zapraszamy!